Prowadzimy z siostrą rozmowy na temat celu i sensu życia z wartościami buddyjskim i logodydaktyką i logoterapią (Victor Frankl) w tle.
Zapraszam na blog Asi, gdzie sukcesywnie pojawiają się kolejne odcinki: odzyskanemarzenia.pl
O buddyzmie ze spotkania #3:
Jak mawiają mnisi buddyjski: „Buddyzm jest to ruch filozoficzny, no chyba, że chodzi o podatki, to wtedy jest religią”. Patrząc na sprawę bardziej metodycznie, to są trzy podstawowe cechy buddyzmu, które powodują, że jest on bardziej uznawany za filozofię niż religię:
- Buddyzm koncentruje się głównie na pracy nad sobą, nad stawaniem się „lepszym” człowiekiem;
- W buddyzmie nie ma bóstwa, które się czci – chociaż w niektórych nurtach buddyzmu Tybetańskiego zostali przejęci bogowie i dakinie z lokalnych wierzeń szamańskich, ale pełnią one raczej charakter symboliczny niż wyznaniowy;
- Możesz zostać buddystą, jednocześnie pozostają praktykujących w swoim głównym wyznaniu. Dotyczy to także mnichów. Poznałem takich, którzy przyjęli święcenia mnisie, nadal pozostają w głównym paradygmacie swojej pierwotnej wiary i to nie tylko chrześcijaństwa czy hinduizmu, ale także islamu. Są oni wtedy proszeni, aby nie obnosili się oficjalnie ze swoim pierwotnym wierzeniem.
Czemu jest religią – bo ma swoje ustalone rytuały, stroje i sposoby nauczania, a co najważniejsze, bo mówi o samorozwoju człowieka, który ma nam zaowocować nie tylko w życiu ziemskim, ale także na planie duchowym, po śmierci tego ulotnego ciała.