Celibat

Czy celibat jest konieczny do pełnej duchowej realizacji?
Zdecydowanie nie.

Czy celibat jest pomocy w zaawansowanej duchowej drodze?
Zdecydowanie tak.

Gdy wchodzimy w przestrzeń relacji damsko-męskich (lub w innych kombinacjach) to zawsze niesie to za sobą powstanie napięć emocjonalnych, typu miłosne zauroczenie, pożądanie, pragnienia, oczekiwania. Paleta stanów – od bliskich boskości po te podszyte zwykłymi zwierzęcym instynktami.

Z drugiej strony, jeżeli celibat nie idzie z naszego wnętrza, a jest tylko intelektualnie czy ideologicznie narzuconą sobie formą, to przeważnie prowadzi do powstania emocjonalnych napięć wewnętrznych. Przykładowo buddyzm w Tajlandii osiągnął w tym przypadku stan skrajności. Mnich nie może dotykać kobiety, nawet nie powinien brać od niej nic bezpośrednio. Jeżeli kobieta chce coś podać mnichowi, to wyciąga on kawałek prostokątnego płótna. Trzymając za jeden jego skraj, pozostawia miejsce na położenie danej rzeczy przez kobietę. Najlepiej, aby mnich nie stał obok kobiety bliżej niż jeden metr, ani nie przebywał z nią sam na sam, jeżeli nie jest to otwarta, widoczna dla wszystkich przestrzeń.

Czy to powoduje, że mnisi żyją w celibacie? W Tajlandii mnich za uprawianie seksu jest od razu bezwarunkowo pozbawiany święceń i nie stosuje się tutaj żadnych kruczków, warunków czy tłumaczeń. Celibat na poziomie cielesnym nie zawsze jednak przekłada się na celibat na poziomie mentalnym czy emocjonalnym. Widziałem mnichów, zwłaszcza takich dwudziesto, trzydziestolatków, którym oczy i energetyka zdecydowanie się uaktywniały na widok atrakcyjnej kobiety.

Tantra, taoizm, joga posiadają swoje praktyki oparte na energii seksualnej, czy to w postaci wizualizacji, czy też bezpośrednio z partnerem. Jednak większość tych duchowych tradycji zaleca kilka lat wcześniejszych praktyk oczyszczających nasze emocjonalne i mentalne uwarunkowania, nim zaczniemy praktykować bezpośrednio z energią seksualną. Jeżeli twoja i twojego partnera energia to „śmietnik”, to ich wzajemne połączenie, tylko wzmocni efekt ogólnego pogubienia.

Celibat to tylko narzędzie w drodze. Dla jednych będzie pomocą a dla innych tylko obciążeniem… i chyba najważniejsze, abyśmy mieli uważność, co jest czym.




Zdjęcie: Britta Bremse

Zainteresował Cię ten artykuł? Możesz go udostępnić

Email
Facebook

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Newsletter

Dołącz do grona subskrybentów, aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach na blogu.


Loading