Droga świadomego bycia…
Wpierw zaczynamy dostrzegać nasze ciało oraz emocje, które się w nim ukrywają. Ruch, relaks i dbałość o zdrowie stają się naszymi przyjaciółmi.
Potem zaczynamy czuć energię swego ciała, otaczających nas osób, przyrody, otoczenia. Coraz częściej ścieżkę naszego życia przeplatamy szamanizmem, bioenergoterapią, magią.
Przychodzi czas, gdy odczuwanie sfer duchowych staje się naszą codziennością. Gdzie wiemy, co pragnie nasza dusza, a kontakt z nienamacalnymi zaczyna być naszym pomocnikiem.
I jest ten moment niezapomniany, gdy poczujemy, że wszystko jest Jednym i my jesteśmy jednością. Gdy powrót do spraw bieżących staje się nieistotną koniecznością.
A z tej Jedności wyłania się energia Wiedzy, gdzie ponad czasem wszystkie obrazy i zdarzenia są zachowane i przewidziane – ale to już nie ma znaczenia.
Co jest dalej? Tego nie wiem. Pewnie w którymś obrocie i to się pojawi…
… i to każdemu z nas.