Jak nasza duchowa droga mierzona jest stanem emocji i myśli:?
STAN EMOCJI I MYŚLI:
Jestem pewien, co jest dla innych dobre a co złe. Mam pewność, która partia polityczna jest dobra a która zła. Wiem, czy otworzenie granicy na emigrantów jest dobre, czy też złe. Wiem, jestem pewien, mam rację….
STAN PRZEBUDZENIA:
Nabieram perspektywy. Mam świadomość, że przeważnie nic nie jest czarno-białe. Pojawia się zrozumienie, że świat to przeplatanie się intencji z dobrymi i złymi rezultatami. Wiem, że nigdy nie można być pewnym, jakie są długoterminowe skutki działania lub jego zaniechania.
OŚWIECENIE:
Jestem wiedzą, że dobro i zło, działanie lub jego zaniechanie są tylko narzędziami, pozwalającymi wzrastać mojej duszy do poczucia jedności z Absolutem. Wiem, że moje działanie nie ma znaczenia z perspektywy ponadczasowej Boskości, ale jego zaniechanie oddala mnie od możliwości jej doświadczania. Działanie stające się niedziałaniem i niedziałanie będące działaniem.
ZJEDNOCZENIE:
Jestem Boskością, a z tego płynie silne potrzeba wykorzystania ziemskiego ciała do pomaganie innym, w ich duchowej drodze.… ale to są tylko symbole, bo to tylko jedna z wielu dróg – najważniejsze, czy ta, którą podążamy, daje nam prawdziwe poczucie wewnętrznego spełnienia
1 komentarz do “Oświecenie a emocje”
Jest powiedziane: „Zemsta jest moja” i „niewinni nie cierpią”. Prawo konsekwencji mówi ,iż zbierzesz co posiałeś, więc nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, przebaczaj. Jesteś cząstką Miłości więc Bogiem, jak kreujesz tak się dzieje.