Pomogłem Ci dzisiaj,
ale nie było to dobre dla mojej duszy.
Nadal widziałem tę dumę w sobie,
że jestem takim dobrym człowiekiem.
Grzałem się tą satysfakcją w sobie,
gdy patrzyłeś z wdzięcznością.
Przeliczyłem w głowie korzyści,
bo przecież to co dajesz wraca poczwórnie.
Ale jutro postaram się być uważniejszy.
Ale jutro postaram się bardziej widzieć ciebie niż swoją dobroć.
Bo może kiedyś pojawi się ten stan,
gdy nie będzie już we mnie potrzeby dawanie dobra,
bo dobroć będzie mną.
🍀